środa, 22 października 2014

Czy akcje zdrowotne są nam potrzebne?


         Akcje zdrowotne wpisały się na dobre w obraz naszej rzeczywistości. Ale czy mamy rzeczywistą korzyść z takiego działania. Z reguły akcja dotyczy jednego z parametrów określających stan naszego zdrowia. Są akcje prostata - zbadaj sobie PSA. Są akcje cukrzyca - zbadaj poziom cukru. Akcje miażdżyca - poznaj poziom cholesterolu. No i sami wiecie co jeszcze. Czy poznamy w ten sposób rzeczywisty stan naszego organizmu, czy też będzie to jedynie ładnie wyglądało w jakiejś statystyce? A może istnieje wręcz możliwość zabrnięcia w ślepą uliczkę i np. prawidłowy wynik testu PSA na tyle nas uspokoi, iż nie udamy się na badanie prostaty przez urologa. A przecież znaczna ilość nowotworów prostaty występuje mimo prawidłowego poziomu tego markera.
         Rodzi się więc pytanie czy nie byłoby lepiej jeden raz w roku odwiedzić swojego lekarza i przebadać się kompleksowo? Pytanie oczywiście retoryczne. To jest właściwe postępowanie. Czy mój samochód jest ważniejszy ode mnie? Bo przecież robię mu regularne przeglądy diagnostyczne i serwisowe. Takiej konsekwencji w działaniu potrzebuje nasz organizm - drugiego sobie nie kupimy. Bardziej od akcji przydatna byłaby oświata zdrowotna kładąca nacisk na znaczenie właściwej eksploatacji oraz regularnych, kompleksowych przeglądów zarówno kobiety jak i mężczyzny.
          A więc ustalamy - kompleksowy przegląd naszego organizmu będziemy wykonywać w terminie przypadającym na badanie techniczne naszego pojazdu.